Ozdabianie ciała to ich zawód, pasja i uzależnienie. W krakowskich studiach tatuażu powstają prawdziwe dzieła sztuki. Odwiedziliśmy wybrane punkty na tatuatorskiej mapie Krakowa, by uchwycić artystów przy pracy.
Zajrzeliśmy do trzech studiów. Na pierwszy ogień poszło RobTattoo, którego właścicielem jest Robert Łypik znany też jako Robson. Tatuuje od lat 90-tych i jest jednym z najdłużej tatuujących osób w Krakowie. Swój pierwszy tatuaż zrobił w wieku 18 lat, jednak własne studio założył dużo później, bo w 2002 roku. Z czasem zaczął też robić maszynki i otworzył Akademię Tatuażu Artystycznego Paredo, w której uczy młodych tatuatorów fachu zdobienia ciała.
Potem zahaczyliśmy o studio Ania Tattoo, by utrwaliliśmy miejsce, które wkrótce zniknie spod Wawelu. Ania zdecydowała się porzucić Kraków na rzecz tatuowania w Holandii. Teraz to tam będzie tworzyć swe komiksowe postacie, których jest fanką nie tylko w pracy, ale i na co dzień. Tatuuje od 2000 roku, a właścicielką studia jest od 2007 roku.
Jednak najwięcej artystów do sfotografowania mieliśmy w 9th Circle. To w tej chwili największe krakowskie studio tatuażu. Poza Viktorem Portugalem, jednym z najbardziej znanych europejskich tatuatorów i współwłaścicielem studia, uchwyciliśmy w obiektywie także Agnieszkę “Agrypę” Rypińską, Polkę wychowaną wśród tęczowych obrazów, skrzypiec i pieśni oraz dzikiej natury australijskiej, która od trzech lat mieszka i tatuuje w Krakowie. A na koniec zapozował nam Michał Zarzycki, który jest w “Dziewiątkach” nie tylko tatuatorem, ale też szefem.
Efekt naszego spaceru utrwalił w swoim obiektywie Janek Hubrich, pracujący obecnie w “Gazecie Krakowskiej”. Więcej jego prac można obejrzeć na BLOGU.
KaśkaHCT