Skontaktuj się z nami!   +48 511 991 135

Wrocław Tattoo Konwent – sukces pierwszej edycji


Impreza w Gdańsku ma swoją młodszą siostrę – Wrocław Tattoo Konwent. Klimatyczne mury, dawka dobrej muzyki, dużo ciekawych studiów tatuażu, sporo atrakcji i wszechobecny luz, a jednocześnie dobra, sprawna organizacja. Tak scharakteryzować można zarówno konwent w Gdańsku jak i we Wrocławiu. Nowa impreza ma szanse na stałe wpisać się w kalendarium polskich imprez tatuatorskich, tym bardziej, że już pierwsza edycja okazała się sporym sukcesem.


Wrocławski Browar Mieszczański w ostatni weekend kwietnia (28-29.04.2012) wypełnił się dźwiękiem maszynek, tatuażystami wykonującymi ozdoby na skórze oraz ludźmi spragnionymi mieć kolorowe wzory na swoim ciele.

To, co mi podobało się najbardziej, poza doborowym towarzystwem oczywiście, to część seminaryjna imprezy. Bo konwent, to według mnie nie tylko wystawcy, konkursy i atrakcje, ale też możliwość zdobycia konkretnej wiedzy i informacji. Tak jak odbywa się to na zachodnich konwencjach, np. w Berlinie.
Pierwszego dnia swoją wiedzą dzielił się Aleksander „Shaman” Styś, na co dzień zajmujący się podwieszaniem ciała (Suspension Team Poland, Altered States), organizator dorocznych imprez poświęconych suspension oraz modyfikacjom ciała. Poprowadził prelekcje „Podstawowe przekłucia ciała”, podczas której omówił najczęściej wykonywane kolczyki: w pępku, języku, brwi, nosie czy uchu oraz seminarium „Micro Dermal, Surface Bar, Skin Diver” o bardziej skomplikowanych przekłuciach. Szaman poruszył też sprawę bezpieczeństwa i higieny pracy w salonie tatuażu.

 

Drugiego dnia do akcji wkroczyły dziewczyny z grupy Hooked Friends: Roni „xRonix” Lachowicz, Ewa Grzelakowska oraz Katarzyna „Miss Venflon” Kwiecień.  Podczas seminariów modyfikatorki ciała zdradziły tajniki piercingu intymnego damskiego i męskiego oraz sztuki poprawnego zakładania surfacebarów i microdermali. Omówione zostały zarówno przygotowanie do zabiegu, dobór odpowiedniej biżuterii, techniki wykonywania poszczególnych przekłuć, jak i specyfika gojenia i pielęgnacji.
Drugiego dnia zainteresowanie seminariami było dużo większe. Możliwe, że wpływ miała na to niższa cena spotkań. Dodatkowo dziewczyny po prelekcji oferowały przekłucia w atrakcyjnych cenach. – Seminaria odbywały się w fajnych kameralnych warunkach. Uczestniczyło w nich ponad dwadzieścia osób, pracujących w zawodzie piercera jak i zainteresowanych tym zjawiskiem. Już sama frekwencja na naszym wykładzie może świadczyć o ogromnym zapotrzebowaniu na edukację w tym zakresie. Jest potrzeba wymiany doświadczeń i dyskusji – mówi Miss Venflon. – Chciałabym, aby poziom i standard wykonywania usług z zakresu przekłuwania był w Polsce na jak najwyższym poziomie. Stąd chęć dzielenia się moją wiedzą i już ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w tej branży – dodaje piercerka.

Z kolei w sobotę grupa Hooked Friends zaserwowała widzom show połączone z podwieszaniem ciała. Tym razem wykonano suspension w pozycji lotosa, czego, jak podkreślają organizatorzy pokazu, publicznie w Polsce jeszcze nie było (jedynie na zamkniętych imprezach suspension). Pojawiły się świece, muzyka – było nastrojowo. Psuł go jedynie pan kamerzysta, który uznał chyba, że on jest na scenie najważniejszy i nikt inny oprócz niego show widzieć nie musi. – Mankamentem podczas pokazu była wysoka temperatura w hali ze sceną. To niestety wynik tropikalnych upałów początkiem maja – zwraca uwagę Miss Venflon.

 

 

Rzeczywiście, pogoda była iście wakacyjna. I pewnie dzięki temu impreza przyciągnęła jeszcze więcej odwiedzających. Podczas dwóch dni przez Wrocław Tattoo Konwent przewinęło się  ponad 3 tys. osób. – To więcej niż zakładaliśmy – nie ukrywa Marcin Pacześny, organizator.
Na imprezie pojawiło się kilka znanych osób, między innymi Viktoria z programu „Top Model”, Glaca z zespołu My Riot czy Dzwonek z Frontside.
Na frekwencyjny sukces niewątpliwie miały też wpływ atrakcje, których podczas imprezy nie zabrakło. Przez dwa dni na dziedzińcu Browaru Mieszczańskiego można było oglądać customowe rowery i stylowe auta, w tym niedzielny pokaz lowriderów, czyli „skaczących” samochodów.

Nie zabrakło ciekawych wystaw. Były klimatyczne, czarno-białe fotografie portretowe wytatuowanych osób uchwyconych obiektywem Gregora Laubscha (cykl „Rytuał”).  Pojawiły się prace Marcina i Eweliny Kochan „Stereotypy”, które pokazują, że prawnik, pielęgniarka, inżynier czy pracownik biurowy też mogą mieć tatuaże i zupełnie nie przeszkadza to w ich pracy. W tej samej sali miała miejsce również wystawa Piotra Wojciechowskiego, który zaprezentował część swoich eksponatów. Więcej będzie można zobaczyć w Muzeum Tatuażu w Gliwicach, którego otwarcie zaplanowane jest na drugą połowę czerwca. Piotr po raz kolejny prezentował również wykonanie tatuażu jednym ze swoich eksponatów. Tym razem postawił na ręczną metodę tebori z Japonii.
Były też pokazy mody i fryzur (pięknie wystylizowane dziewczyny „Las Chicas Muertas” pomysłu Diany Błażków oraz prezentacje takich firm jak Papilator, Afrostyl czy Candy Studio), ciekawa, subtelna burleska w wykonaniu Pin Up Candy, wykład właścicielki tatuatorskiego bloga Rdzy o wpływie kobiet na rozwój tatuażu oraz bardzo klimatyczny i nastrojowy fireshow grupy Mamadoo. Nie zabrakło też muzyki. Na scenie pojawiło się pięć zespołów: Bulbulators, Drown My Day, The Cuffs, Blues Beatdown i Ziggie Piggie.

Jednak tradycyjnie jedną z ważniejszych części imprezy były konkursy na najlepsze tatuaże. Oceny prezentowanych prac podjęli się: Zappa z Cykady Tattoo, Tomasz “Tofi” Torfiński z InkOgnito Tattoo oraz Marcin Liana z Alien Tattoo z Dąbrowy Górniczej.
Zadaniem jury jest ocena prezentowanych przez modeli wzorów i przyznanie maksymalnie trzech nagród w każdej kategorii konkursowej. We Wrocławiu tych kategorii było osiem. Oceniano najlepsze tatuaże małe czarno-szare, duże czarno-szare, małe kolorowe, duże kolorowe, tradycyjne proste, neo-tradycyjne, a także tatuaże I i II dnia festiwalu. Było w czym wybierać. Co ciekawe, we Wrocławiu bardzo dużo prac prezentowanych podczas konkursów była zrobiona przez tatuatorów, którzy nie wystawiali się na konwencji.

 

Według odwiedzających, z którymi miałam okazję rozmawiać, na plus imprezy zadziałały: ogromna przestrzeń, moc atrakcji i wakacyjna pogoda. Z kolei wystawcy chwalą sobie bezproblemową współpracę z organizatorami imprezy oraz to, że są pomocni i otwarci. No i klimatyczny vip room za grubymi murami, w którym można było odpocząć od upału panującego na zewnątrz. Co ciekawe, w vip roomie wydanych zostało przez dwa dni aż 600 piw i 80 butelek napojów wysokoprocentowych.

Imprezę pozytywnie oceniają również sami organizatorzy. Marcin Pacześny podkreśla, że największym sukcesem jest to, że już pierwsza edycja zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji. Zaprzyjaźniona ekipa filmowa z Dice Video nakręciła w sumie 150 GB materiału filmowego,  a organizatorzy załapali nowe kontakty. Marcin: – Mówiłem kilka miesięcy temu, że udało nam się zebrać świetną ekipę i fakt ten ostatecznie przełożył się na mocne wydarzenie. Wrocław zasługiwał na tego typu, cykliczny festiwal. Ale nie ma oczywiście imprez idealnych i zawsze można coś poprawić. Ciężko mi tak na „gorąco” wymieniać w punktach, co można było zrobić lepiej. Jeśli chodzi o przeszkody działaliśmy na zasadzie: „jest problem -> jest rozwiązanie = nie ma problemu”. Mieliśmy sporo obaw związanych z nowym dla nas miejscem. Z tego względu od października ubiegłego roku pojawiliśmy się we Wrocławiu w sumie kilkanaście razy. To było dla nas duże wyzwanie, ponieważ poza organizacją festiwali mamy zwyczajną pracę. Jak zwykle podkreślam, że jesteśmy otwarci na krytykę i słuchamy opinii innych. Pokazaliśmy już, że potrafimy uczyć się na błędach i nie inaczej będzie tym razem.

KaśkaHCT

Dziękujemy Ahmytowi i Gepasowi za udostępnienie swoich zdjęć.

 

 

Losowe zdjęcia

Earn Your Scars hell_on_earth_tour_2009_rotunda_krakw_20090910_1523212393 death_before_dishonor_hard_work_minority_25082009_katowice_20090826_1143460946 eroticshow_20091211_1633926007 testosteron_2011_20110302_1180889464 deadi_-_9th_circle_tattoo_20090917_1346417210 piotr_szwed_szwedowski_14_20090616_1703335860 53830276_2148235465224774_3117113295786475520_n 22449658_1459598094130670_5270742123376430540_n