
W kolejnej odsłonie naszej rubryki młoda, wytatuowana i pełna energii ekipa z Poznania, która od razu pokazała na scenie, na co ją stać. Zespół powstał wiosną 2010. Inicjatywa założenia kapeli wyszła od Zegara i Filipa z Unity of Blood. Potem nawinął się Perła i bębniarz, który dość szybko odpadł. Następnie dołączył Siwy i Iks z Faust Again. W takim składzie zamieszali odpowiednio i wyszło 10 Fold. Na przełomie marca i kwietnia 2012 światło dzienne ujrzały cztery fajnie zagrane kawałki zespołu, które od razu znalazły się w sieci, a w czerwcu trafiły na split „Poland vs Holland” z Striking Justice, Manu Armata i Idol Falls. Lada chwila ukażą się na epce zespołu. W swoich tekstach 10 Fold szydzą z lansu i pozerstwa, z tzw. magister hadrcora czy napinania się w internecie. Jak sami podkreślają, ich przekaz można podsumować stwierdzeniem „my life, my crew, fuck you”. O muzyce i tatuażach rozmawiamy z Zegarem (Maciej Zegarek – bas), Iksem (Marcin Pałęcki – perkusja) i Perłą (Dawid Kaczmarek – wokal).