Studia w Polsce wyrastają w ostatnim czasie jak grzyby po deszczu. Grunt, żeby nie był to grzyb niejadalny, a co gorsza trujący. Na szczęście coraz więcej otwierających się polskich studiów prezentuje konkretny poziom i nadaje się już nie tylko do strawienia, ale nabiera konkretnego smaku. Jednym z takich miejsc jest niewątpliwie Sweet Daddy’s Tattoo, wrocławskie studio, które pojawiło się na tatuatorskiej mapie Polski kilka miesięcy temu.