„Cała II fala polskiego punkrocka była inspirowana The Exploited. Jak się jechało do Jarocina w pierwszej połowie lat 80-tych, co druga osoba miała kurtkę The Exploited, a większość kapel podczas przeglądów grały mniej lub bardziej wierną kopię ich brzmienia” – uważa Krzysztof “Grabaż” Grabowski, lider takich zespołów jak Strachy Na Lachy czy Pidżama Porno. Z kolei Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk z KSU komentuje: „Zauważyłem, że to głównie zespół dla młodych ludzi. Z wiekiem wraca się już do tego raczej tylko z sentymentu, gdyż człowiek muzycznie ewoluuje, szuka czegoś nowego. Poszukuje nie tylko klimatu, ideologii, przekazu, ale też brzmienia i barwy!” Zapytaliśmy kilku weteranów polskiej muzyki o ich wspomnienia dotyczące The Exploited. Oto, co usłyszeliśmy.