Aleksander „Olass” Mendyk zmarł 30 listopada w Krakowie w czasie trasy promującej najnowszy album Acid Drinkers “Verses Of Steel”. Przyczyna śmierci póki co nie jest znana. Zasnął i już się nie obudził.
Miał 29 lat. Do zespołu Acid Drinkers dołączył cztery lata temu. Wcześniej był członkiem grupy Sweet Noise i współtwórcą zespołu NoNe, z którym zakończył współpracę w 2005 roku, by całkowicie poświęcić się grze w Acid Drinkers. Okoliczności śmierci Olassa nie są znane. Sprawę próbuje wyjaśnić policja i prokuratura.
Na oficjalnej stronie zespołu czytamy m.in., że przyczyną śmierci Olassa na pewno nie były narkotyki:
>>… Nie ma słów, które wyrażą ból jaki wraz z odejściem Ola wdarł się do wielu serc… Tragedia, której nie można było przewidzieć wstrząsnęła… Do granic wytrzymałości….
„W niewyjaśnionych okolicznościach”, jak podają media, brzmi fatalnie… My napiszemy, że okoliczności były zwyczajne, tylko przyczyna śmierci jest chwilowo nieznana. Żadnych dragów – potwierdzone przez przyjaciół. Na miejsce, na próżno, przyjechała karetka reanimacyjna i specjalna grupa policji od narkotyków.
Nie cierpiał… spał…
Z taką pasją tworzenia trzeba się urodzić. Kiedy wchodził na scenę rozpoczynało się prawdziwe szaleństwo. Kochał to, co robił. Ostatni album miał być początkiem czegoś wielkiego, zmian, których Olass miał być symbolem… Zbyt szybko, zbyt młodo… Odszedł nasz przyjaciel, wspaniały muzyk, wulkan energii, z którego można było czerpać bez końca…
Z przyczyn, których nie trzeba nikomu tłumaczyć – trzy najbliższe koncerty (w Radomiu, Kielcach i Kaliszu) zostały odwołane. Popcorn, Slimak i Titus planują 13 grudnia jednak zagrać w Hali Stulecia we Wrocławiu.
Zespół i Przyjaciele łączą się w bólu z rodziną i najbliższymi….
Oby tam, gdzie jesteś, było Ci dobrze…
SHOW MUST GO ON!!!<<
www.acid-drinkers.com