W ostatnią sierpniową sobotę (28.08) odbyła się w Warszawie impreza suspension. Początkowo planowano zrobić ją w plenerze pod wielkim dębem, jednak z powodu niesprzyjającej aury organizatorzy przenieśli podwieszanie pod dach. Za całe zamieszanie odpowiedzialna była ekipa Blissful Pain, która tym razem wystąpiła w niepełnym składzie.
Podwieszaniem zajął się Tomasz „MaRTWy” Rogowski. Niestety, drugi element ekipy – Przemek „Nikt” Polek nie zdołał dojechać do Warszawy. Zastąpił go Morbid, który zamiast podwiesić siebie (z takim zamiarem wybierał się na imprezę), wcielił się tym razem w obsługę procesu suspension. Co ciekawe, po raz pierwszy w życiu!
Tego dnia podwieszały się cztery osoby, z czego trzy debiutowały na hakach. Wszyscy śmiałkowie podwieszali się w pozycji suicide. Kameralna impreza miała miejsce w prywatnym garażu w Konstancinie.