72-letnia pani Danuta zrobiła w Studiu Hardcore Tattoo w Krakowie swój pierwszy tatuaż. Napis „carpe diem” na ręku. To prezent od syna na Dzień Matki.
– Od wielu lat myślałam o tatuażu, ale zawsze byłam stopowana przez męża – wyznaje pani Danuta. – Gdyby nie wsparcie synów, nie przyszłabym do studia tatuażu – przyznaje.
Pani Danuta pochodzi z Włocławka, ale ma trzech synów – Tomka, Piotra i Maćka, którzy mieszkają w Krakowie. Przyjechała do nich z wizytą. Najmłodszy, Maciek postanowił jej zrobić prezent na Dzień Matki – wymarzony od lat tatuaż. – Mama sama by się nie odważyła spełnić swojego marzenia, więc postanowiłem jej pomóc – mówi Maciek.
Kiedyś pani Danuta myślała o mały wzorze nad kostką, ostatecznie zdecydowała się na napis “carpe diem” na ręce. Przygotowywanie i odbijanie wzoru chwilkę trwało, ponieważ trzeba było równo dopasować napis do ręki. Samo tatuowanie zajęło około 40 minut. Pani Danuta była dzielna i na ból nie narzekała. Syn cały czas towarzyszył jej podczas tatuowania. Wychodząc ze studia zadowolona 72-latka żartowała, że może wróci po kolejny.
Pani Danuta jest drugą seniorką, która w maju 2021 r. przyszła do Studia Hardcore Tattoo zrobić sobie tatuaż. W połowie miesiąca gościliśmy panią Halinę, która postanowiła zrobić sobie tatuaż w wieku 79 lat. (link do artykułu poniżej)